sobota, 19 listopada 2016

Drodzy Czytelnicy, dziś powędrujemy w stronę gwiazd.   


Któregoś sierpniowego wieczoru, kiedy siedziałam z Małym Księciem patrząc w niebo, zastanawialiśmy się czy gwiazdy świecą po to żeby każdy mógł pewnego dnia znaleźć swoją.
Wtedy westchnęłam, że raczej tak, ale nie do końca wiedziałam dlaczego. Dziś chyba już wiem, siedzę, spoglądam w niebo i rzeczywiście szukam swojej gwiazdy- bardzo lubię zwłaszcza tę od dyszla wielkiego wozu. Wbrew pozorom, choć taka mała jest tak ważna. Bo przecież bez dyszla byłoby znacznie ciężej prowadzić wóz. Wiecie, kiedy nie mogę znaleźć tej mojej gwiazdy, jestem smutniejsza, jakaś bardziej zagubiona, jej widok po prostu mnie uspokaja, wiem, że świeci właśnie dla mnie. Poza tym, bardzo lubię patrzeć w niebo, uwielbiam gwiazdy i gwiazdozbiory, Księżyc i Słońce. Dziwię się, że dorośli patrzą tylko przed siebie, tak rzadko spoglądają w niebo. A przecież o każdej porze dnia czy nocy warto podnieść głowę, choć na chwilę i przekonać się o ich wyjątkowości. Wieczorami, zwłaszcza latem, kiedy dodatkowo można zauważyć spadającą gwiazdę, mogłabym tak bez końca spoglądać ku górze. 
Chciałabym, żebyście przeczytali wiersz, który przypomniał mi się, gdy napisałam słowo Księżyc, pewnie właśnie dlatego, że jego tytuł to "Zgaśnij Księżycu" Andrzeja Bursy, a brzmi on tak:

Z misiem w rączkach zasnęło dziecko
Miasto milczy jak tajemnica
Przyczajony za oknem zdradziecko
Zgaśnij zgaśnij księżycu! 
Księżyc srebrne buduje mosty
Księżyc płacze zielonymi łzami
Ksiezyc jest tylko dla dorosłych
Zasłoń okno zasłoń okno mamo. 
Z wież wysokich przez liście szpalerów
Na dorosłych zstępuje księżyc
Synek ma trzy lata dopiero
Jemu jeszcze nie wolno tęsknić. 
Jeszcze będą burzliwe noce
Srebrne miasta dużo goryczy
Wstań mamusiu zasłoń okno kocem
Zgaśnij zgaśnij księżycu! 

Ciekawa jestem, co o nim sądzicie, bo ja się zupełnie z nim zgadzam. Kiedy dorośli już spojrzą w niebo, czy to na gwiazdy czy Księżyc, wspominają i tęsknią, chcieliby wrócić do pewnych osób, miejsc lub przeżyć coś raz jeszcze. Gwiazdy przypominają im o bliskich. Wspominają, żeby pamiętać. Żyją przeszłością jak gwiazdy, bo przecież do nas dociera ich blask, nawet lata po tym jak już wygasły. Czyż to nie jest niesamowite?!  Ale mimo wszystko chyba nie chcę jeszcze dorastać. Wolę szukać mojej gwiazdy i cieszyć się, kiedy tylko ją znajdę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz